Jesteśmy po to by wspierać zagubionych dorosłych w świecie dzieci.
Jesteś tutaj: Nasze treści Z innej strony o chorujących emocjach.
Z innej strony o chorujących emocjach.
Zazwyczaj, kiedy myślimy o zdrowych sposobach wyrażania emocji, bierzemy pod uwagę charakter danej osoby, jej empatię, wrażliwość, dojrzałość emocjonalną etc.
A co, jeśli nasze staranne wychowanie i samodoskonalenie, w zderzeniu z codziennymi problemami, staje się bezużytecznym arsenałem? Co, jeżeli wcześniej zdawał egzamin?
Co takiego się dzieję, że tracimy zdrowy rozsądek, mimo wsparcia kochających nas osób, przepracowanego dzieciństwa i sukcesów w pracy?
Może dziać się całkiem sporo.
Rozregulowane emocje, mogą być skutkiem rozregulowanego systemu nerwowego, niezależnie od wcześniejszego stanu naszej psychiki. W takim razie, co oprócz wojen, wypadków, chorób itp. może go tak rozregulować? Na co więc można zwrócić uwagę?
Po pierwsze na nasze najbliższe otoczenie.
Czy osoba z którą śpisz - chrapie? Od jakiego czasu? A może kręci się i wierci nocą, gdy potrzebujesz spokojnie odpocząć. Wybudzanie się kilkukrotnie w ciągu nocy, oraz nieustanny hałas, powoduje znaczne obniżenie jakości snu. Może powodować stałe zmęczenie, depresję oraz objawy nerwicowe.
Po drugie, należy poszukać przyczyny w sobie - dosłownie.
Na początek badanie krwi na niedobór witamin i żelaza. Często nie odżywiamy się prawidłowo, więc brakuję nam witamin z grupy B i właśnie żelaza. Często mamy również niedobór witaminy D, dorosła osoba przez cały rok powinna suplementować ją w wielkości 2000 jednostek. Wszyskie powyżej bardzo wspierają nasz układ nerwowy. Możemy również poprosić lekarza o zrobienie nam badań krwi pod kątem zatrucia metalami ciężkimi, gdyż przy takich zatruciach nasz system nerwowy może ulec znacznemu uszkodzeniu - pomyślscie gdzie bywacie i gdzie pracujecie.
Po trzecie. Co z naszym stylem życia?
Czasami zapominamy o zapewnieniu sobie prawidłowej wentylacji organizmu. Zalecałabym minimum 2 x w tygodniu, półgodzinny spacer szybkim tempem, pamiętając o głębokim oddechu. Taka forma ruchu m.in. rozluźnia i obniża poziom stresu, reguluje ciśnienie krwi, usprawnia pracę mózgu. Ten rodzaj spaceru działa przeciwdepresyjnie, poprawia kreatywne myślenie, a na umysł działa podobnie jak medytacja. Taka aktywność poprawia również naszą sylwetkę.
Czasami okazuję się, że rozregulowane emocje - za szybkie, zbyt gwałtowne reakcje i nadwrażliwość na otoczenie - to bardzo poważne skutki, bardzo prozaicznych rzeczy. Szczególnie gdy ekspozycja na nie, lub ich niedobór trwa dłuższy czas.
Tak więc, warto wziąć głęboki oddech i zadbać o jakość swojej codzienności.
A co, jeśli nasze staranne wychowanie i samodoskonalenie, w zderzeniu z codziennymi problemami, staje się bezużytecznym arsenałem? Co, jeżeli wcześniej zdawał egzamin?
Co takiego się dzieję, że tracimy zdrowy rozsądek, mimo wsparcia kochających nas osób, przepracowanego dzieciństwa i sukcesów w pracy?
Może dziać się całkiem sporo.
Rozregulowane emocje, mogą być skutkiem rozregulowanego systemu nerwowego, niezależnie od wcześniejszego stanu naszej psychiki. W takim razie, co oprócz wojen, wypadków, chorób itp. może go tak rozregulować? Na co więc można zwrócić uwagę?
Po pierwsze na nasze najbliższe otoczenie.
Czy osoba z którą śpisz - chrapie? Od jakiego czasu? A może kręci się i wierci nocą, gdy potrzebujesz spokojnie odpocząć. Wybudzanie się kilkukrotnie w ciągu nocy, oraz nieustanny hałas, powoduje znaczne obniżenie jakości snu. Może powodować stałe zmęczenie, depresję oraz objawy nerwicowe.
Po drugie, należy poszukać przyczyny w sobie - dosłownie.
Na początek badanie krwi na niedobór witamin i żelaza. Często nie odżywiamy się prawidłowo, więc brakuję nam witamin z grupy B i właśnie żelaza. Często mamy również niedobór witaminy D, dorosła osoba przez cały rok powinna suplementować ją w wielkości 2000 jednostek. Wszyskie powyżej bardzo wspierają nasz układ nerwowy. Możemy również poprosić lekarza o zrobienie nam badań krwi pod kątem zatrucia metalami ciężkimi, gdyż przy takich zatruciach nasz system nerwowy może ulec znacznemu uszkodzeniu - pomyślscie gdzie bywacie i gdzie pracujecie.
Po trzecie. Co z naszym stylem życia?
Czasami zapominamy o zapewnieniu sobie prawidłowej wentylacji organizmu. Zalecałabym minimum 2 x w tygodniu, półgodzinny spacer szybkim tempem, pamiętając o głębokim oddechu. Taka forma ruchu m.in. rozluźnia i obniża poziom stresu, reguluje ciśnienie krwi, usprawnia pracę mózgu. Ten rodzaj spaceru działa przeciwdepresyjnie, poprawia kreatywne myślenie, a na umysł działa podobnie jak medytacja. Taka aktywność poprawia również naszą sylwetkę.
Czasami okazuję się, że rozregulowane emocje - za szybkie, zbyt gwałtowne reakcje i nadwrażliwość na otoczenie - to bardzo poważne skutki, bardzo prozaicznych rzeczy. Szczególnie gdy ekspozycja na nie, lub ich niedobór trwa dłuższy czas.
Tak więc, warto wziąć głęboki oddech i zadbać o jakość swojej codzienności.
Powyższy tekst przygotowała dla Fundacji Kropka w kropkę i oczywiście dla Was Wioletta Jasiewicz - Sobolewska.
Z wykształcenia pedagog, z doświadczeniem w pracy na stanowiskach: wychowaca w domu dziecka oraz koordynator rodzinnej pieczy zastępczej. Uwielbia pracę z ludźmi, a jej hobby oprócz czytania książek to sport. Od kilku lat pracuje również jako instruktor zumby i strong by zumba, prowadząc zajęcia w Polsce i zagranicą.
Z wykształcenia pedagog, z doświadczeniem w pracy na stanowiskach: wychowaca w domu dziecka oraz koordynator rodzinnej pieczy zastępczej. Uwielbia pracę z ludźmi, a jej hobby oprócz czytania książek to sport. Od kilku lat pracuje również jako instruktor zumby i strong by zumba, prowadząc zajęcia w Polsce i zagranicą.