"Niestworzone historie - bajki terapeutyczne" Beata Żółkowska

Dzieciństwo to czas beztroskiej radości i zabawy. A dla nas, rodziców, pierwsza próba tłumaczenia świata dzieciom.
Kiedyś bajki… bajano. Nie były to historie oglądane na monitorze, ekranie, ale takie płynące z serca, które opowiadało, do serca, które słuchało, miało rumieńce i z niecierpliwością czekało na ciąg dalszy.
Bajki nie tylko tuliły do snu, ale dawały mądry przykład i dobrą radę- jak oswoić zło i zamienić je w dobro, jak mądrze kochać, gdzie szukać szczęścia, jak przeżyć miesiąc w brzuchu wieloryba i co zrobić z zaczarowanym koralikiem, który spełnia życzenia. To były gotowe przepisy na to, jak być silnym, odważnym i że pomaganie słabszym ma sens i może być fajne.
I tak, pewnego dnia, studenci Instytutu Psychologii Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu skrzyknęli się, postanowili przypomnieć rodzicom o tym, jak bajką wprowadzać dzieci w świat. No i napisali kilkadziesiąt edukacyjnych i terapeutycznych historii, którymi dorośli mogą dziś pomóc dzieciom poznać i oswoić „poważne” życie.
Wcale nie jest łatwo tęsknić w przedszkolu cały dzień za mamą i dobrze jest wierzyć, że na pewno po mnie przyjdzie. No i że ciemność nie jest wcale taka zła i straszna. Że wszyscy jesteśmy tacy sami, nawet jeśli fizycznie różnimy się od siebie. I że jeśli to ja jestem inny, to tak samo ważny i fajny jak moi koledzy. Bo inność jest czymś zwyczajnym, jak deszcz, słońce i tęcza. I że ci, którzy umierają, to tak naprawdę do końca nie odchodzą, bo zostają na zawsze w naszych sercach, wspomnieniach, rozmowach. I jeśli rodzi się nam brat czy siostra, to nie po to, by zabrać nam rodziców, ale po to, by pokolorować nasz świat.
Czasami my, dorośli, zapominamy o naszych lękach z dzieciństwa, których często nie rozumieli nasi opiekunowie. My mamy szansę to zrozumieć, by dać naszym dzieciakom siłę, wiarę, przekonanie, że nie musimy być idealni, żeby nas kochano. A pomogą nam w tym te wyczarowane przez studentów „Niestworzone historie- bajki edukacyjne”(pod redakcją Beaty Ziółkowskiej).
Zapraszam do tej niesamowitej lektury.

Poleca: Gaba Mrozińska